FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Kraina słów Strona Główna
->
FanFic
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Dział ogólny
----------------
Witaj FanFickowcu
Regulamin Forum i Inne Ważne Rzeczy
Pomoc
Nowe Idee
Bajubaju
FanFic
----------------
FanFic
Poezja
FanArt
----------------
Rysunki, malunki i to co ręka podpowie
Film
----------------
Filmy
Seriale
Aktorzy
Johnny Depp
Książki
----------------
Pisarze
Książki
Bohaterowie
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
{Q}
Wysłany: Pią 19:39, 01 Gru 2006
Temat postu:
Coś mam problemy, żeby ruszyć z akcją.
...
Terys pokręcił tylko głową. Ludzie są dziwni. A panna Wiecznie – Jestem – Niezadowolona-Mada bije wszystkich innych w swoich dziwactwach. Westchnął głęboko i bardzo teatralnie, czym tylko zasłużył sobie na kolejne nie zbyt miłe spojrzenie ze strony dziewczyny. Już miał powiedzieć coś ciekawego, co ona na pewno chciała usłyszeć, kiedy nie wiadomo skąd pojawił się koło nich Sebastian.
- Możecie przestać? Sytuacja i tak jest kiepska, wszyscy jesteśmy zirytowani i źli, a wy warczycie na siebie od samego początku. – powiedział urażonym głosem.
- Powiedź to Pannie Obrażalskiej, to ona warczy. – stwierdził nawet na niego nie patrząc. Sebastian spojrzał na niego i zmrużył oczy. Nie lubił go.
- Warczę? Widocznie mam do tego powód! Nie warczałabym gdybyś się mnie nie czepiał! – wykrzyczała Mada. Chciało jej się płakać. Co o na w ogóle tutaj robiła z tymi ludźmi?
Terys w opowiedz tylko uśmiechną się ironicznie. Doskonale wiedziała, że była to dziecinna zagrywka, co nie zmienia faktu, że Terys wiecznie czegoś od niej chciał.
- Nie wytrzymam tego dużej – powiedziała ledwie powstrzymując łzy – Bądź tak miły Terys i nie odzywaj się do mnie więcej. Myślę, że wszystkim nam wyjdzie to na dobre.
Terys chciał coś powiedzieć, ale w tym samym momencie usłyszeli huk.
...
Chyba jakiś rodzaj niemocy twórczej
. Starałam się, ale chyba kiepsko mi wyszło.
I niech mi nikt nie mówi, ze się nie udzielam. Bo JA udzielam baaardzo. Czuję się niedoceniana
buu...
Taillte
Wysłany: Pią 23:34, 24 Lis 2006
Temat postu:
- Słyszałem. - Nagle nie wiadomo skąd pojawił się za nią Terys. Była przekonana, że szła ostatnia. - Co ci się nie podoba w ciszy? - spytał unosząc jedną brew do góry - I w lesie? I tych ludziach?
- Nic. - burknęła pod nosem, wyraźnie niezadowolona z faktu, że ktoś jej przeszkadza w narzekaniu. - Odczep się.
Terys uśmiechnąl sie ironicznie.
- Ach tak. A jak sie nie odczepię? Zasłużę wtedy na większą nienawiśc?
- A myślisz, że może istniec jeszcze większa? - odparowała Mada, wysuwając brodę do przodu. Była zła, zmęczona i nie miała ochoty na towarzystwo.
- Myślę, że dla mnie zrobisz wszystko. - uśmiechnął się szeroko.
- Wiesz, czasami naprawdę mnie zadziwiasz. - westchnęła kręcąc głową. - Idź poprzeszkadzaj komuś innemu. - przyspieszyła kroku mając nadzieję, że zostawi go w tyle.
- Jak sobie chcesz. - usłyszała za sobą.
Jak to się dzieje, że kiedy człowiek ma najmniejszą ochotę na przygody, to one na niego polują? Przecież nie było jej źle, na nic nie narzekała, nikt jej nie przeszkadzał, miała święty spokój, a tu nagle to wszystko...
{Q}
Wysłany: Śro 10:36, 21 Cze 2006
Temat postu:
Przyznaję się bez bicia, że nigdy nie pisałam ficów. Mam nadzieje, że to nie będzie jakieś straszne. Jest krótkie, więc na pewno wielu błędów nie popełniłam
--------------------
Kilkoro ludzi kompletnie różnych od siebie, mających różne zainteresowania i pasje, i każde ma inne zdanie na dany temat. Co czasami może prowadzić do zabawnych sytuacji, czy też kłótni, które zamieniały się później w długie godziny ciszy.
- Co za gówno. - powiedziała pod nosem Mada, kiedy po raz kolejny oberwała gałązką w twarz. Przedzierali się właśnie przez jakiś las, Mada szła potulnie za resztą grupy, wsłuchując się w pokłótniową ciszę. Chociaż jak zauważyła cisza nigdy do końca nie jest ciszą, ludze mogą przestać mówić, zwierzęt ryczeć, czy jakie tam one wydawały dźwięki, a las szumieć, a i tak coś dalej dźwięczy.
- Nienawidzę ciszy. - wymamrotała pod nosem - I tego lasu. I tych ludzi.
---------------------
P4uL!nK4
Wysłany: Śro 7:57, 21 Cze 2006
Temat postu:
ja sie raczej dolacze kiedy to sie bardzioej rozkreci
Taillte
Wysłany: Wto 23:10, 20 Cze 2006
Temat postu: Wspolny Fic
No dobra, wiec tak jak na kazdym pozadnym forum, zakladam fic wspolny, co by kazda z was babulce mogla rozwinac skrzydelka.
Tak naprawde nie wiem czy to powinno byc opowiadanko ktore potoczy sie swoim wlasnym torem, czy moze cos bardziej konkretnego(Jakby co zamawiam JD i OB - zawsze o tym marzylam
).
Chociaz....
-------------------
Wszystko zaczelo sie od tego, ze los zlacztyl z soba grupe ludzi. Jak to dziwnie ze kiedy czlowiek jest sam nic sie nie dzieje. Zaszyje sie w swojej chacie i bezmyslnie bedzie chodzil z kata w kat. Moze czasem zamiecie podloge, nastawi wode na herbate, a potem popijajac lyk po lyki bedzie wpatrywal sie w okno marzac o tym co mogloby go spotkac, kiedy nie bylby sam.
Zycie czasami jednak spelnia zyczenia i z wielkiej bezgranicznej pustki, daje szanse stanac w swiecie gdzie moze zdarzyc sie wszystko....
----------------
No dalej, babulce. Zapraszam do pisania
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Soft
.
Regulamin